Moje rekomendacje

Dariusz Rekosz poleca…

Trzynaste piórko Eufemii

Autor: Maciej Wojtyszko
Wyd. Ezop, 2007

Maciej Wojtyszko – oprócz tego, że jest autorem kilku znakomitych książek – dał się poznać również jako wybitny reżyser teatralny, filmowy i telewizyjny. Spod jego ręki w roku 1974 wyszedł (jak podaje Wikipedia) „telewizyjny spektakl teatralny”, zatytułowany „Bromba i inni”, z niezapomnianą kreacją (i głosem!) Wieńczysława Glińskiego.

Na fali popularności tegoż spektaklu już w roku następnym (1975) powstała niepozorna książeczka pod tym samym tytułem. No i się zaczęło!

Chyba nikt wówczas tego tak nie nazywał, ale Polskę ogarnęła prawdziwa Brombomania, która w niektórych zakątkach naszego pięknego kraju trwa do dziś. W przygodach tytułowej Bromby, Fikandra, Malwinki, Kajetana Chrumpsa, Kota Makawitego, Glusia, Zwierzątka Mojej Mamy oraz wielu, wielu innych zabawnych postaci zakochały się miliony czytelników, którzy zaczęli się domagać więcej i więcej! Pan Maciej podjął rękawicę. W roku 1977 wydał przygodowy komiks „Trzynaste piórko Eufemii”, a rok później – „Tajemnicę szyfru Marabuta”. Mało tego, na podstawie „Tajemnicy” w latach 1976-79 wyprodukowano dziesięcioodcinkowy serial animowany, a w roku 1979 jego pełnometrażową wersję.

Dokładnie trzydzieści lat po premierze „Trzynastego piórka Eufemii” Agencja Edytorska EZOP zdecydowała się wznowić ten komiks, również w twardej oprawie, lecz tym razem na lepszej jakości papierze. Koniecznie należy wspomnieć, że wszystkie ilustracje Bromby i jej przyjaciół (także postacie animowane) wyszły spod ręki Grażyny Dłużniewskiej.

O czym opowiada rekomendowana książka? Wszystko zaczyna się od obwieszczenia, jakie na jednym z drzew przyszpilili Kajetan Chrumps i Kot Makawity. Ni mniej ni więcej ogłosili, że: „Ktokolwiek widział kogoś, kto by wyglądał na Gżdacza, podawał się za Gżdacza lub był Gżdaczem, proszony jest o zawiadomienie nas. Wyżej wymieniony Gżdacz poszukiwany jest jako przybysz z innego Wszechświata.” I wszyscy mieszkańcy Okolicy nad Strumieniem zaczęli poszukiwania. Pardon! Wszyscy, za wyjątkiem pary Fumów, którzy… „Przepraszamy bardzo, ale opłaciliśmy wycieczkę do Bułgarii!”

Pamiętam ten dzień, gdy po raz pierwszy czytałem „Trzynaste piórko Eufemii” i z jaką ciekawością podążałem razem z bohaterami do innego Wszechświata. Minęło grubo ponad ćwierć wieku, a ja nadal mam wypieki, sięgając po książkę pana Macieja. Ale tak to już jest. Kto chociaż raz zetknie się z Brombą, ten będzie wracał do niej z tą samą radością.