Mały Koko Smoko idzie do szkoły
Autor: Ingo Siegner
Wyd.: Prószyński Media, 2015
Jedni mają wakacje – inni idą do szkoły. Wśród tych drugich znajduje się mały smok Kokos, lub jak przyjęto w polskiej wersji językowej – Koko Smoko – który za sprawą niemieckiego autora, zawsze uśmiechniętego Ingo Siegnera, wyrusza przez osiem pełnych przygód rozdziałów, żeby… zdobyć upragnioną wiedzę? Ano właśnie…
Jak czuję się ktoś, kto po raz pierwszy idzie do szkoły? Pamiętacie? To posłuchajcie: „[…] A dzisiaj jest wielki dzień, ponieważ tylko jeden jedyny raz w życiu idzie się pierwszy raz do szkoły. Pierwszy dzień szkoły! Mały smok Kokos już od wielu dni czuł w brzuchu dziwne łaskotanie.”
Z czym idzie się do szkoły po raz pierwszy? Oczywiście, że z rogiem obfitości. Taki też artefakt dzielnie dzierżył nasz bohater. Zanim jednak dotarł do szkoły, która znajdowała się w pewnej przytulnej grocie, spotkał smoka Żarłoka, który ukrywając się w krzakach podglądał, jak też ta szkoła wygląda. Ale wszystkiego nie dało się podejrzeć. Prawdziwe bowiem niespodzianki czekały na uczniów już wewnątrz pieczary. „Pieczara była bardzo obszerna. Na jednej ze ścian znajdowały się wykute w skale okna, na innych wisiały kolorowe obrazki, a pośrodku stał duży stół w kształcie podkowy. Obok wielkiej łupkowej tablicy zajął miejsce Korneliusz Kaktus” (nauczyciel).
Jak dalej potoczyły się losy Kokoska i Żarłoka – tego koniecznie musicie dowiedzieć się z tej kolorowej i fantastycznie zilustrowanej opowieści. Ręczę, że książka zachwyci każdego. Świetnie nadaje się na prezent i do rodzinnego czytania. Zapewni Wam wiele wesołości i niesamowitych przeżyć. Pozwoli odpowiedzieć na kilka Bardzo Ważnych Pytań, jak na przykład to: „[…] Liczyć?! A po co ci liczenie?!”
W książce nie ma ani krzty nachalnego dydaktyzmu. Poprzez przygody i codzienne perypetie Kokoska dowiemy się, że nauka, to nie tylko ślęczenie przy biurku, że szkoła, to nie tylko budynek, ale w rzeczywistości wszystko, co nas otacza.
Pozycja została wydana na kredowym papierze, w twardej oprawie, a od wnętrza i okładki nie można się po prostu oderwać. Wyraźna czcionka gwarantuje, że z przygodami Kokoska poradzą sobie nawet początkujący czytelnicy. Wydawca już zapowiedział kolejne książki z tej serii, a my w lipcu 2015 będziemy się mogli zachwycać przygodami smoka na dużym ekranie. Zanim jednak pobiegniecie do kina po bilety, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję!