Moje rekomendacje

Dariusz Rekosz poleca…

Jak nauczyć teorii względności swojego psa

Autor: Chad Orzel
Wyd.: Prószyński Media, 2019

Temat jak najbardziej poważny, a tu na plecach książki takie oto cuda: „Czy teoria względności może być pomocna podczas ścigania wiewiórek? Czy uciekający zając staje się krótszy, a dla uganiającego się za nim psa czas zwalnia swój bieg? Dlaczego właściwie psy nie mogą poruszać się prędzej niż światło? I co takiego stanie się z kotem, który przez przypadek wpadnie do czarnej dziury?”

Przyznam, że od razu uśmiechnąłem się, gdy przeczytałem powyższe pytania. Ale gdy zajrzałem do środka, było jeszcze lepiej. Facet gada ze swoim psem! A dokładniej z suczką o imieniu Emmy. I to jak gada! Posłuchajcie: „Jechałem sobie spokojnie jedną z ulic, gdy nagle, jakieś sto metrów przed maską samochodu, na jezdnię wbiegła wiewiórka. – Załatw ją! – krzyknęła Emmy z tylnego siedzenia. – Przejedź wiewiórkę, przejedź wiewiórę, przejedźwiewiórę! – Uspokój się, dobrze? W domu mieliśmy akurat mały remont, więc zabrałem ją ze sobą na uczelnię, żeby nie plątała się fachowcom pod nogami.”

Szybko okazuje się, że „akcja z wiewiórką” była tylko pretekstem do wyjaśnienia, czym jest „względny ruch psa: opis ruchu” (bo taki tytuł nosi pierwszy rozdział tej niesamowitej książki). Czyta się to z zapartym tchem i co chwila unosząc kąciki ust. Trudno oderwać się od którejkolwiek ze stron, a dialogi między Chadem i Emmy w przystępny i łatwy do zrozumienia sposób pozwalają poznać wiele aspektów  skomplikowanej teorii względności. Nie wspomniałem jeszcze, kim jest Chad. A więc do dzieła – to uznany profesor na Wydziale Fizyki i Astronomii w Union College. Specjalizuje się w fizyce atomu, cząstki i ciała stałego. I wcale nie zadziera nosa, objaśniając zawiłości tej pięknej dziedziny naukowej. Nie puszy się i nie nadyma. Wręcz przeciwnie. Kochają go zarówno studenci jak i nie mający nic wspólnego z uczelniami czytelnicy książek popularno-naukowych.

Tę pozycję podzielono na dwanaście zasadniczych rozdziałów. Ale tuż po nich znajdziecie rewelacyjny słownik, w którym krótko i zwięźle wyjaśniono masę przydatnych pojęć (np.: gęstość krytyczna, grawitony, stożek świetlny oraz pętlowa grawitacja kwantowa). Drugim, jakże przydatnym dodatkiem, zamieszczonym już na samym końcu, jest alfabetyczny indeks haseł i nazwisk użytych w książce. Całość to prawie 450 stron znakomitej lektury, opakowanej w twardą oprawę z szytym grzbietem. Wygodna czcionka, sporo schematów i trafnych rysunków. Czego chcieć więcej?

No to jeszcze kawałek zajawki: „[…] żeby ułatwić sobie życie, wystarczy spojrzeć na świat oczami psa. Każdy właściciel czworonoga wie, że psy zupełnie inaczej postrzegają świat. Zdaniem psa, każda chwila powinna być porą obiadową! Jeśli nauczymy się myśleć jak nasi czworonożni przyjaciele, świat stanie się dla nas niewyczerpanym źródłem dziwnych i nieoczekiwanych zjawisk, a współczesna fizyka przestanie być onieśmielająco trudna.” Warto spróbować…